Wzrost cen jest nieunikniony

BDO W MEDIACH  Koszty narzędzi i systemów informatycznych są coraz bardziej zbliżone do tych w krajach zachodnich. Jednocześnie różnice w cenach za audyt są ciągle ogromne – mówi w wywiadzie dla Parkietu Tomasz Reiter, partner, członek Zarządu BDO.
 
Jakie są prognozy dla rynku usług audytorskich w Polsce i jakie panują na nim trendy?
 
Próbując odpowiedzieć na te pytania warto przyjrzeć się charakterystyce rynku w szerszym kontekście europejskim, a także zmianom w tej branży w ostatnim czasie. Polski rynek audytorski na tle innych krajów ma wiele specyficznych uwarunkowań związanych z polskimi regulacjami, znaczeniem GPW w Warszawie dla polskiej gospodarki, a także wydarzeniom w ostatnim czasie. Jednocześnie podlegamy zmianom, które następują na poziomie globalnym. Czynników tych jest sporo, ale trzeba na nie zwrócić uwagę, bo każdy z nich ma istotne znaczenie.
 
Jakie to czynniki?
 
Od 2018 roku obowiązują w Polsce bardziej restrykcyjne niż unijne regulacje dla firm audytorskich i biegłych rewidentów, szczególnie w zakresie badania tzw. Jednostek Zainteresowania Publicznego (JZP), a więc podmiotów notowanych na giełdzie oraz instytucji finansowych. Współpracując z koleżankami i kolegami audytorami z sieci BDO z innych krajów, widzimy wyraźnie, że polskie przepisy i wymogi polskiego regulatora są bardzo wysokie. Bliżej nam w tym względzie do Wielkiej Brytanii i krajów Beneluxu, gdzie te wymogi są najwyższe, niż do średniej europejskiej, nawet uwzględniając kraje zachodnie.
 
Jaka jest specyfika polskiego rynku kapitałowego?
 
Polska giełda jest numerem cztery w Europie pod względem liczby notowanych spółek. GPW wyprzedza pod tym względem takie giełdy, jak Paryż, Zurych, a liczba spółek jest znacząco większa niż na giełdach we Włoszech i Hiszpanii, pomimo że gospodarki tych krajów są znacznie większe. Badanie spółek JZP podlegaj zwiększonym wymogom odnośnie procedur, jakości badania, zakresu dokumentacji, niezależności. Sam rynek badania spółek giełdowych to około 180 mln zł rocznie, a wraz z instytucjami finansowymi stanowi znaczący procent całego rynku audytorskiego. To powoduje, że duża część audytów w Polsce podlega najwyższym wymogom i zwiększonej kontroli ze strony regulatora. Ten udział jest znacznie wyższy niż w innych krajach.
Tak duża liczba podmiotów notowanych na GPW jest związana z tym, że notowanych jest na niej dużo podmiotów, które z perspektywy europejskiej mogłyby zostać uznane za średniej wielkości. Wymogi sprawozdawcze dla tych podmiotów, a jednocześnie wymogi regulacyjne dla audytorów tych podmiotów są takie same jak dla największych firm. Tymczasem podmioty te często decydują się na powierzenie badania mniejszym audytorom, szukając tutaj niższego kosztu.
 
Jaki jest udział mniejszych firm audytorskich w Polsce?
 
Kilkunastoprocentowy (liczony wartością wynagrodzenia za audyt), ale jednocześnie liczbowo podmioty te badają większość podmiotów notowanych.
 
Jak pod tym względem wygląda rynek w innych krajach?
 
Podobną strukturę mają tylko rynki w Bułgarii i Austrii. Taka struktura rynku powoduje dużą konkurencję i przekłada się na niskie średnie wynagrodzenia za audyt. Średnie wynagrodzenie za badanie dla spółki giełdowej w Polsce jest przykładowo 6 razy niższe niż w Szwecji, która ma giełdę z podobną liczbą spółek, a ponad 20 razy niższe od giełdy we Frankfurcie, gdzie oczywiście notowane są nieporównywalnie większe podmioty. To są porównania oparte na dużych uproszczeniach, ale potwierdzają to co wiemy ze współpracy w ramach sieci BDO z innymi krajami - badanie sprawozdań w Polsce jest znacząco tańsze niż w krajach zachodnich, nawet uwzględniając różnice w zamożności, czy średnich płacach. Jednocześnie w Polsce od lat rośnie liczba spółek, które mają międzynarodowy zasięg działalności i wiele podmiotów zależnych poza granicami polski.
 
Cały wywiad można przeczytać w Parkiecie z 30 stycznia 2024 r., str. 01 i 05